14. Cracovia Maraton okiem amatora

Początkiem ubiegłego roku zgodnie z myślą „nowy rok nowe możliwości” ubzdurałem sobie start w maratonie. Odważnie założyłem, że 4 miesiące przygotowań po zimowej przerwie to wystarczająco długi czas. Swoją „odwagę” przepłaciłem w czasie przygotowań urazem zabawnie zwanym „kontuzją początkującego maratończyka” czyli Czytaj dalej