2 649 razy czytano

Śląski odlot szefowej ;-)

No i polotali my po Rybniku – czyli jak poczułam się wspaniale, swojsko w Rybniku – relacja z biegu w moim oryginalnym języku.

Z moim chopym Bartessem pojechali my rano na Rybnik. Pogoda była fajno, trocha za ciepło, ale powiywoł też lekutki, przijymny wiaterek. Imprezę narychtowała grupa biegowo Luxtorpeda Czerwionka-Leszczyny, nasze kamraty. Zarozki, jak my dojyżdżali do Rybnika przypomniało mi się jak żech tam mieszkała bez dwa roki. W tyn czas żech się uczyła w studium do terapeutów. Fajno szkoła, fajny zawód i jeszcze lepsze wspominki. To było kupę lot tymu, downo, ale prowda J

Jak już my się dokulali do miejsca skond mieli my sztartować uwidzieli my, że nasze chopoki z Czechowic już łażom kole swojigo auta, oblykajom się abo seblykajom. Numery se prziczepiali. Pogodali my se kapkę. Potym my połazili i pogodali z innymi. Same znane pyski, szło się pośmioć i poklachać.

Cołki czos musiałach łodbiyrać telefon, bo dziecka mi ino dzwoniły. Co zrobić, matulkom się ni ma na chwilę, ni ma wolnego. Moi dwie kochane cery, pieronice.

Jak już na zygarkach dochodziła dziysionto dali nom mapy i Jacek połopowiadoł co trza a co nie trza, kaj mogymy a kaj niy. Taki berania, jakby kto nie wiedział. Synek się nagodoł i my polecieli.

Kapkę grzoło, to godom moimu, co by my nie ciśli za fest. Ni ma się co za fest rwać. Lotani było jak lotani, ale te punkty. Se powymyślali. Golf, czy to je hanyski sport? Ale żech pokulała i wpadło kaj wpaś miało. Potym jo żech wpadła, ale do pokrziw. Tak my se skrocili. Szukali my potem bunkra. I nagle się mój wykozoł. Stojom chopy kole chałp i się dziwajom co ludziska z mapami goniom. I Tyn mój godo: Dzień dobry. Gdzie tu jest schron? Jo się ino podziwała, chop tyż. Pewnie se pomyślał: gorolom się gupot zachciywo. Coś nom pedzioł, coś borok pokozoł i my polecieli. Godom moimu zarozki: Godej jak człowiek!!! Ludzi nie guptocz. Bunker my znaszli i zaś na mapa i dewej, my polecieli. Potym były jeszcze lasery (mój Bartess to jak Tom Cruise się kuloł i zginoł). Potym były jeszcze pytania, jakoś puszka do łotwarcio. Logiczno niby, ale jo wtedy stoła i godałach z cerom bez telefon. Chop to rozpracowoł. Dośc gibko my łoblecieli, mój zapomniał o jednym punkcie, kiery był z drugij strony mapy. Ale i tak kilometrow my nie dociepali.

Wracomy już na meta, a tu ciul… czworte miyjsce! Nos żech łobtarła, nie terozki, to kiedy indzyj się nom udo. Super inne kamraty goniły. Mocne chopy  i babeczki. Dali nom wody, dali kołoczyki. Nasze kamraty Darek i Robert dostoli piyrsze miejsce. Super chopy, nasze.

Zaś my trocha połozprawialii i trza było brać się ku chałpie. Fajnie to wyszło ludziskom z Luxtorpedy. Narobili się, terozki se mogom lygnąć. My trocha maszkietow pojedli w aucie, trza było uważać co by się nie ofultać.

 

No, to by było na tyle. Dzięki jak komuś udało się dobrnąć do końca mej krótkiej relacji z rajdu przygodowego w Rybniku. Mam również nadzieję, iż nie zanudzałam. Pisałam z serca jak wyżej widać. A jako, że Rybnik to mój sentymentalny kąt, to pozwoliłam sobie na takie lingwistyczne szaleństwo. Wszak dwa lata w studium terapii zajęciowej, a potem krótsza przygoda z finalizowaniem studiów artystycznych, jest co wspominać. Dwa tygodnie temu półmaraton, ale po ciemku więc sobie nie pooglądałam zbytnio co się zmieniło. A teraz trochę więcej, tyle, że z perspektywy kupy pokrzyw raczej zajęłam się skipem aniżeli turystyką. Taki klimat.

A impreza biegowa bardzo fajna, wciąga mnie ten klimat, ale bardziej jako wypełniacza mixu, bo mapa to nie moja domena. Biegać mogę, wykonywać różności też (poza wodnymi atrakcjami i poza końmi… ). Super.

Dziękuję i gratuluję chłopakom z RyTMu – Darkowi Pamule oraz Robertowi Gawlakowi, fajnie było z Wami pomykać. Bartess wiadomo, dziękuję też.

Sylwia

20150711-ma_przijmo_bez_Rybnik_01 20150711-ma_przijmo_bez_Rybnik_02 20150711-ma_przijmo_bez_Rybnik_03 20150711-ma_przijmo_bez_Rybnik_04 20150711-ma_przijmo_bez_Rybnik_05

2 myśli nt. „Śląski odlot szefowej ;-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *