Witam wszystkich tych, którzy właśnie zaczynają czytać tą relację. No to zaczynamy, właśnie jadę samochodem do Zabrzega z teściem i jego kumplem. Jestem zły, bo dopiero dziesiąta jak dla mnie za wcześnie a zapisy do 11. Pech chciał, Czytaj dalej
Zabrzeg nogami Wojtka
Odpowiedz