12 866 razy czytano

Ekstremalna Droga Krzyżowa – już po raz drugi w naszych okolicach

Ekstremalna Droga Krzyżowa – już po raz drugi w naszych okolicach

Założenia idei EDK brzmią nierealnie, a już na pewno nie kojarzą się z typowym nabożeństwem drogi krzyżowej. Uczestnicy (koniecznie osoby pełnoletnie) w milczeniu, nocą i do tego najlepiej samotnie mają pokonać kilkadziesiąt kilometrów trasy. Mimo, iż to brzmi mało zachęcająco to w zeszłym roku na trasie drogi w Czechowicach-Dziedzicach można było spotkać ponad 55 osób, które podjęły to wyzwanie. Udział wzięły zarówno kobiety jak i mężczyźni, młodsi jak i wielu starszych – jako ciekawostkę można powiedzieć, że najstarszy uczestnik miał 71 lat a trasę pokonał jako jeden z pierwszych.

EDK02

Głównym pomysłodawcą idei EDK jest ksiądz Jacek Stryczek organizator m.in. „Szlachetnej Paczki” czy „Akademii Przyszłości”. Pełni on również rolę duszpasterza ludzi biznesu oraz wraz z Męską Stroną Rzeczywistości promuje nietypowe metody głoszenia ewangelii jak np. uliczne happeningi. W całej Polsce w roku ubiegłym inicjatywa odbyła się w 112 miastach na 215 trasach, w których udział wzięło ponad 26 tysięcy osób. W poszczególnych regionach osoby promujące tą ideę wyznaczają i opisują trasę oraz dostarczają materiały do krótkich rozważań na każdej stacji. Reszta tak naprawdę należy do uczestników. Zachwycony ideą EDK jest sam Nuncjusz Apostolski CelestinoMigliore. Dwa lata temu w Krakowie sam brał w niej udział – To droga wyczerpująca, ale przynosząca świetne owoce. Jej idea jest bliska ludziom młodym, ponieważ łączy w sobie siłę fizyczną, modlitwę i zaangażowanie społeczne – mówi Nuncjusz.

Mimo, iż trasy nie są w jakikolwiek sposób zabezpieczone, a poszczególne rejony nie są organizatorami całości przedsięwzięcia ta forma pobożności zyskuje wielu sympatyków. W roku ubiegłym w Rejonie Czechowice-Dziedzice była dostępna tylko jedna trasa dookoła Jeziora Goczałkowickiego o długości ponad 67km. Pokonanie i ukończenie całości trasy udało się blisko 30 uczestnikom co zajęło im między 10 a 21 godzin. Trasa ta była bardzo trudna zarówno pod względem nawigacji jak i trudności terenowych. Ponad 25km poprowadzone jest bezdrożami lub lasem, aby się nie zgubić większość osób korzystała z nawigacji GPS w telefonie gdzie poprzez specjalną aplikację mogła podążać śladem wyznaczonej trasy. Tak naprawdę każdemu, kto podjął to wyzwanie należy się szacunek. Jeden z uczestników naszej EDK trafnie podsumował fenomen tej drogi – Dzięki ciszy i skupieniu, której tak bardzo brakuje w codziennym zabieganiu, dzięki bliskości innych ludzi, którzy bez słowa maszerowali przed, obok i za mną, którzy w ten sam sposób odczuwali zmęczenie, ból, ale i dzięki możliwości obcowania z przyrodą, jakże inaczej odbieraną nocą, dało się odczuć Bożą obecność.

Z racji tego, iż jest to wyzwanie wyjątkowo ciężkie, w tym roku została utworzona także druga trasa (św. Wendelina) prowadząca prostszym terenem w kierunku Rudzicy i Zabrzega licząca „jedynie” 46 km. Zwodniczym jest jednak lekceważenie tej drogi gdyż jest ona również bardzo wymagająca zarówno pod względem fizycznym jak i nastawienia psychicznego. Śmiałkowie, którzy podejmą tegoroczne wyzwanie wyruszą z kościoła pw. św. Katarzyny w Czechowicach-Dziedzicach w dniu 7 kwietnia. Mimo, iż parafia nie jest organizatorem to dzięki uprzejmości ks. proboszcza Andrzeja Zelka zostanie odprawiona na rozpoczęcie Msza Św. o godz. 18. Dodatkowe informacje można znaleźć na dedykowanej stronie internetowej www.ekstremalna.org lub na bieżąco aktualizowanym profilu facebookowymwww.facebook.com/czechowice.edk/

Dla wielu uczestników EDK pełni także rolę przygotowania do nadchodzących świąt. Przez jedną noc można przeżyć wiele przygód, ale to co najważniejsze można także realnie przeżyć spotkanie z Bogiem. Inicjatywa nie jest formą zorganizowanej pielgrzymki. Każdy uczestnik sam podejmuje wyzwanie i idzie na własną odpowiedzialność. Pokonuje trasę własnym tempem, sam się zmaga ze słabościami. Ma to być osobiste przeżycie.Bardzo lubię biegać, wysiłek to fajna sprawa, ale jeszcze lepiej, jak można do tego dołożyć aspekt duchowy. Właśnie ta samotność, kiedy jesteś zdany tylko na siebie, powoduje, że dużo prościej się przyznać do tego, że jestem bezsilny. Wtedy można odczuć działanie Boga a jednocześnie przeżyć prawdziwie męskie wyzwanie– mówi Robert.

Za wytyczeniem trasy oraz zarażenie tą ideą w naszym regionie odpowiadają osoby z czechowickiej grupy „Rozbiegamy to Miasto”. Jak sami przyznają warto, żyć ekstremalnie i podejmować wyzwania bez znaczenia czy to będą wyzwania sportowe czy innego typu. W czasie nocnej wędrówki bardzo wiele się może wydarzyć, wielu z nas wraca z tej drogi wzmocnionymi czemu ciężko się dziwić. Skupienie, determinacja oraz przełamywanie barier nie pozostawia nas obojętnymi co potwierdzają w swoich relacjach sami uczestnicy. Ewelina podsumowuje – Takie przeżycie daje niesamowitą moc, nieporównywalną z niczym innym. Kiedy już myślisz, że więcej nie dasz rady, że już jesteś na skraju swoich możliwości potrafisz znaleźć w sobie siłę, która pcha Cię do przodu. Kiedy po wielu godzinach kończyłam trasę, mówiłam sobie- nigdy więcej! kolejny raz tego nie zniosę. Zawsze tak mówię…już nie mogę się doczekać kolejnego wyzwania 😉

EDK01

Autor: Robert Gawlak